
Czasoprzestrzeń zagięła nam się jeszcze w Kamieńczyku. Mieliśmy iść do Czerwonego Strumienia, opuszczonej poniemieckiej wsi, przeciętej obecnie przez polsko-czeską granicę…
W znakomitej antologii “Podróżnicy w Górach Olbrzymich”, będącej zbiorem historycznych relacji z podróży po Karkonoszach i Górach Izerskich, czytam tekst Johanna C. F. GutsMuthsa o jego wędrówce ze Świeradowa do Szklarskiej Poręby. Był rok 1796.